środa, 23 marca 2016

Rzadko tu jestem. Najrzadziej. Chyba wszyscy juz zapomnieli. Moze i dobrze, nie chce zeby cały swiat wiedział wszystko. Chce napisac, bo to mi pomaga, nie rozwiazuje problemów, ale podnosi na duchu. Ty pewnie teraz sobie słodko spisz i chyba chciałabym byc obok. Nie no nie chyba. Chciałabym. Wychodzi na to, że nasze drogi kiedys rozejsc sie musza, lecz my na to nie pozwolimy, ja wiem o tym.Ty tez takze to wiesz. Trzymamy sie kurczowo czegos, co razem swtorzylismy, czegos, bez czego nie istniejemy we dwoje, czegoś co chciałoby sie zeby zostało do konca. Miłosc. To nie trudne, kiedy jest szczere, prawdziwe i odwzajemnione by okazać ją . Jednak to wszystko powoduje, że to nam utrudnia. Narobilismy syfu, nie sobie nawzajem, ale wokół. Mogliśmy miec nadzieje, a oni mogli sie przyzwyczaić, jednak zawsze był ten 1%, że cos nagle nas rozdzieli, każą odejsc z dnia na dzien. Nic sie nie zmieniło od tamtej pory. Wciaż tesknie i kocham tak samo. Mówią ze z miłosci da sie wyleczyc, jasne moze i da, moze i nie trudne jesli ktos ma do tego powod, ale po co to robic kiedy jestesmy dla siebie ? Kiedy nie dostrzegamy nawet najmniejszych błedów w sobie, wrecz przeciwnie, kochamy je !! (tak tak do czasu, pozniej kwestia przyzwyczajenia/znienawidzenia). Jak to jest miec i nie miec? Kochac i miec swiadomosc, że to jest zabronione ? Planowac pewna dla nas przyszłosc, kiedy nawet nie mozemy sie widywac ? Po dzisiejszej rozmowe nawet, gdyby trwała 2 sekundy, byłabym najszczesliwszym człowiekiem, a rozmawialismy 30 miut... Najszczesliwsza, bo mimo wszystko wiem ze mam Ciebie. Tu, tam, niewazne gdzie. Kurwa. 




poniedziałek, 20 stycznia 2014

chyba wróciłam tu na chwilee ; oooo nikt nie pamieta, że tu byłam i dobrze. popisze sobie sama do siebie xdd . eliza cos jeczała ze nic nie ma, a sama wszystko usuwa . aha .. u mnie duzo zmian . pełno nauki, rozstania miłosci bla bla to moozna pominac - mało ciekawe. załozyłam instargram <3 to chyba najbardziej przełomowe wydarzenie w moim zyciu . ;ddd wiele osób zaczyna powoli narzekac na szkołe. no bywa tak ze kolorowo nie jest ale wiele da sie znieść przynajmniej w moim przypadku. troche posypała nam sie ekipa z gim , wiadomo inne szkoły , mało czasu. ale nie no jestesmy razem kiedy tylkoo sie da. ide chyba ćwiczyc. miałąm napisac tutaj notke na cała strone, ale byłoby to mega nudne wiec jest jaka jest. tyle. buźka ;3>




XOXO.